e-Ja - inne, choć oczywiste, spojrzenie na informatyzację administracji, przedsiębiorstw i obywateli

Dr Igor Hansen z firmy e-Ja w Polsce i CLAN Systems w Szkocji, opowie o tym jak moglibyśmy zasadniczo usprawnić wiele projektów informatycznych, poprzez umieszczenie danych gdzie naturalnie być powinny, a nie gdzie dotychczas umieszczały je tradycyjne systemy informatyczne.

Tradycyjnie instytucje adminstracyjne budują własne systemy informatyczne gdzie największą częścią są własne scentralizowane bazy danych przechowujące informacje o jednostkach, np. o podatnikach, kierowcach, pacjentach lub o płacących składki ubezpieczeniowe. Z punktu widzenia obywatela administracja jest rozproszona między wieloma kolosami informatycznymi, każdy z własną koncepcją kontaktu z użytkownikiem i z własnymi problemami skali. Dostęp do danych przez obywateli jest najczęściej na liście niezrealizowanych priorytetów. Gdy taki dostęp istnieje, wolność dysponowania danymi obywatela jest pozorna gdyż jego dane pozostają zakładnikami scentralizowanych systemów.

Opowiem o alternatywie do takich systemów, w której centrum informatyzacji staje się każdy indywidualny obywatel lub jakakolwiek inna jednostka prawna. Każda jednostka staje się wtedy faktycznym właścicielem wszelkich danych, które jej dotyczą. Wybrane obiekty danych są udostępniane innym jednostkom, jak na przykład administracjom, według potrzeb właściciela lub według obowiązujących wymagań prawnych. Znika potrzeba budowy molochów informatycznych, z ich problemami i powielanymi bazami danych. Każda jednostka ma swoje własne dane skupione w jednym miejscu. Ma do nich dostęp przez jeden osobisty portal danych i zyskuje pełną wolność ruchu administracyjnego przez granice instytucjonalne, rejonowe a nawet narodowe, na przykład wewnątrz Wspólnoty Europejskiej.