Aby było milej...
Jeżeli dopuścimy, żeby priorytety zadań były dynamicznie zmieniane, to możemy zająć się tylko wyrażaniem ograniczeń czasowych, a całą pracę zrzucić na sprytny (pracowity?) algorytm. Przy podobnych założeniach co RMS (poza tym, że priorytety ulegają zmianie) mamy kilka algorytmów:
- Least Laxity First (Least Slack First)
- Deadline Monotonic (tutaj test szeregowalności będzie bardzo skomplikowany)