Starting in 1996, Alexa Internet has been donating their crawl data to the Internet Archive. Flowing in every day, these data are added to the Wayback Machine after an embargo period.
The Wayback Machine - http://web.archive.org/web/20070509231031/http://students.mimuw.edu.pl:80/~ld174785/rybieoko/20030923-01.html
Dzieciobójczyni
38-letnia Jolanta K. z Czerniejowa pod Lublinem przyznała się do uśmiercenia dwóch synów i córki. Rodziła je w wannie i topiła, a następnie wrzucała do beczki z kiszoną kapustą. Niestety, któreś ze starszych dzieci czy też babcia zainteresowali się śmierdzącą beczką. No i wyszło szydło z worka.
Wiemy od dawna, że antykoncepcja jest be. I niepotrzebna. A edukacja seksualna to już w ogóle. Demoralizacja. W szczególności, gdyby 38-letnia Jolanta K. nie urodziła nowego, pewnie zabiłaby któreś ze starszych dzieci. Oczywiste jest bowiem, że zabijała z niepohamowanej żądzy mordu, a nie z chęci niemania kolejnego dziecka, którego zapewne nie mogłaby utrzymać. Ani z obawy oberwania od męża za nierozważne zachodzenie.
Nie będę nikogo obwiniał o to co się stało. Poza wykonawcami, oczywiście. Byłoby to bowiem wyciąganie daleko idących wniosków, z serii "to babcia Stalina jest winna". Każdy swój rozum powinien mieć, w tym 38-letnia Jolanta K. i szanowny małżonek.
Ale zastanawiam się, co by było gdyby w Czerniejowie można było łatwo dostać tabletki antykoncepcyjne... I mam nadzieję że zwolenników teorii o zgubnym wpływie antykoncepcji na nasze społeczeństwo najbliższy kęs kiszonej kapusty skłoni do refleksji.